O wszystkim!

-Harold95
-Harold (ten z WTP)
-Przepowiednia
-Od 5 do 10 episodów

Charpter 1-Dzień jak co dzień

Harold wstał jak zwykle o 7:00 rano.Przez chwile leżał w łóżku,zastanawiają się,co mu się śniło.Nie wiedział.Mimo tego,że próbował,pamiętał tyle co wtedy.Nie zważając na to co sie dzieje poszedł do łazienki. Zastał tam swojego młodszego brata,Cheevera.
-Czego chcesz?-zapytał ze zdziwieniem młodzieniec.Cheever bowiem uważał Harolda za dziwaka,on z kolei się tym nie przejmował.Wiedział,że jest dziwny-Byłem pierwszy.
-Dobrze.Moge poczekać-po tej chwili Harold właśnie zszedł na dół.Zastał tam jego matkę,Judy.Była ona rozwódką.Rozwiodła się z Maxem,ojcem Harolda,Cheevera i Betty.Zapytała się Harolda:
-Skarbie,czy mógłbyś przedzwonić do Betty.Od paru dni nie dzwoni.
-Dobrze-odpowiedział chłopak.W tej chwili wyszedł z kuchni i zadzwonił do Betty.Miała ona 20 lat i wyprowadziła się do Liverpoolu,gdzie pracuje.
-Kto to?-zapytała dziewczyna
-To ja.Harold.Mama chciała się ciebie zapytać co w Liverpoolu.
-Dobrze.Fajnie sie pracuje jako terapeutka.A co u was w Glasgow?-Harold,w przeciwieństwie do reszty uczestników WTP nie mieszka w Kanadzie.Jest szkotem,co sugeruje jego nazwisko "McGrady"
-Spokojnie.Ojciec raz na miesiąc nas odwiedza.A ty kiedy nas odwiedzisz?
-Za tydzień.Chyba wiesz co wtedy masz.
-Tak.Pamiętam.Pa.
-Pa.
W tej chwili Betty się rozłączyła.Za tydzień Harold ma mieć 17 urodziny.Nagle przyjechał autobus szkolny.
-Harold.Idź do autobusu
-Już ide.
W tym momencie Harold wyszedł z domu i wszedł do autobusu.Tam czekał na niego jego kolega,Bill Rizer.Wtedy autobus odjechał.